Ania i Marcin
Wskakujecie do campera w podróż? Jeśli tak, to w 4 minuty razem z Anią i Marcinem postaramy się zabrać Was w podróż
— podróż przez ich życie.
Będzie trzęsło, ale gwarantuję, że nie pożałujecie.
Co tu więcej mówić, zapraszamy!
Podczas takich ślubów człowiek zastanawia się, czy jest w pracy, czy może jednak przyjechał na vixe życia do przyjaciół.
Do tej pory w sumie nie wiem, gdzie byłem. Już spieszę wyjaśniać dlaczego — bo rzeczy do opowiedzenia jest naprawdę wiele.
1. Camper
Wiecie, każdy ma takie rzeczy, które go jarają.
Rzeczy, o których opowiadając, można snuć historie w stylu „co bym zrobił w życiu, gdybym miał nieograniczoną ilość pieniędzy i czasu”. I choć nie mam ani jednego, ani drugiego, w moim słowie „marzenie” pojawia się wizja przejechania kilku kontynentów camperem wzdłuż i wszerz.
Dlatego kiedy w telefonie usłyszałem słowa Marcina: „Planujemy wesele, będzie grubo, mamy zamiar jechać camperem do kościoła, a potem nim wracać”, kącik moich ust podniósł się.
To jest coś tak pozytywnie odklejonego — słuchać, filmować i składać historię w formie filmu o ludziach, którzy mają marzenia podobne do Twoich.
Ludzi, którzy przebierają nogami z radości i prawdziwie się tym cieszą, mogąc o tym opowiadać…
Jeżeli też jesteś takim podróżniczym freakiem i kącik ust również Ci się podnosi, słysząc takie historie — zachęcam do zanurzenia się w ten film.
Nie pożałujesz.
2. Pozytywne emocje
Gdyby istniał jakiś miernik tych właśnie emocji, to jestem pewien, że nie starczyłoby skali. Anno i Marcinie
— od Was bije tak pozytywna i niesamowita energia, że niemożliwe jest nie pochłonąć chociaż kawałka.
Myślę, że pierwsze 30 sekund filmu pokazuje, czy Wasi goście pochłonęli tę energię
— a raczej potwierdza, że poziom latania na tym weselichu sięgnął sufitu.
Od siebie dodam tylko, że kiedy usłyszałem, że mógłbym nagrać swoją reakcję podczas montowania tego filmu,
potwierdzam — zabrałem swoją część tej pozytywności i nie zamierzam jej oddać.
Mam tylko nadzieję, że faktycznie warto było czekać i z wszystkich tych historii udało się poskładać coś spójnego.
Fun z montowania tego filmu miałem nieziemski, serio.
Masz jakieś pytania?
Chcesz dowiedzieć się więcej o szczegółach?